Kredyt frankowy - teoria salda i teoria dwóch kondykcji czyli jak rozliczyć wzajemne roszczenia banku i kredytobiorcy? W aktualnch przepisach prawa, a także w orzecznictwie w sprawach dotyczących kredytów frankowych, nie istnieje jednolite stanowisko dotyczące tego, w jaki sposób sąd ma rozliczyć wzajemne roszczenia banku i kredytobiorcy, w przypadku stwierdzenia nieważności umowy o kredyt frankowy. Obecnie, sprawa ta została przedstawiona do rozpatrzenia Sądowi Najwyższemu. Ma on podjąć uchwałę, w jaki sposób sądy powszechne powinny dokonywać tych rozliczeń. W judykaturze można dostrzec dwie teorie stosowane w celu rozstrzygnięcia tych kwestii.
Teoria salda – na czym polega?
Pierwszą z nich jest teoria salda. Polega ona na tym, że “w razie upadku (nieważności) obustronnie wykonanej umowy wzajemnej - nakazuje uwzględniać saldo rozliczeń pomiędzy stronami i uwzględniać roszczenie tylko tej strony, która pozostaje wzbogacona, po uwzględnieniu wszystkich roszczeń stron” (Wyrok SN z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344). W praktyce polega ona na tym, że sąd rozstrzygający sprawę dokona obliczeń, która ze stron procesu ma większe roszczenie. Jeżeli roszczenie będzie większe po stronie kredytobiorcy, zostanie na jego rzecz zasądzona odpowiednia suma. Będzie ona różnicą między jego roszczeniem (czyli sumą wpłaconych rat kredytu), a roszczeniem banku (zwrot udzielonej sumy kredytu). Natomiast jeżeli kwota przysługująca kredytobiorcy będzie mniejsza od roszczenia banku, na rzecz banku nie zostanie zasądzona żadna kwota, sąd orzeknie o nieważności umowy frankowej, a powództwo o zapłatę zostanie oddalone. W teorii salda, w przypadku powództwa kredytobiorcy o zapłatę, wymagane jest niejako zapłacenie przez niego na rzecz banku kwoty rat o łącznej wartości większej niż kwota udzielonego kredytu. Jednakże nawet w sytuacji, gdy sąd orzeknie o nieważności umowy, a powództwo o zapłatę oddali, to kredytobiorca będzie uznany za wygranego w sprawie i na jego rzecz zostaną zasądzone koszty procesu.
Teoria dwóch kondykcji – istota
Drugą z teorii dotyczących wzajemnych rozliczeń stron stosunku kredytowego jest teoria dwóch kondykcji. Jak stwierdził Sąd Najwyższy, w sytuacji, gdy unieważniona zostaje umowa o kredyt frankowy, “każde roszczenie o wydanie korzyści należy traktować niezależnie, a ich kompensacja jest możliwa tylko w ramach instytucji potrącenia”. Nawet jeśli kwota udzielonego przez bank kapitału przewyższa sumę spłaconych przez kredytobiorcę rat, to sąd może zasądzić zwrot zapłaconych przez niego na rzecz banku środków. Sąd rozstrzygający sprawę traktuje roszczenia kredytobiorcy i banku osobno i niezależnie od siebie. Za teorią kondykcji opowiedział się sąd najwyższy w sprawie o sygnaturze III CZP 11/20.
Kredyt we frankach? Napisz lub zadzwoń do nas!!
Darmowa analiza sprawy i konkurencyjne warunki współpracy!
Zadzwoń - 71 719 59 08!
Kredyt frankowy - teoria salda i teoria dwóch kondykcji - która metoda jest właściwa?
W literaturze prawniczej wskazuje się, że teoria salda nie jest zgodna z obowiązującymi przepisami, ze względu na szereg naruszeń przepisów prawa, m. in. przepisów o przedawnieniu czy przepisów o stwierdzeniu nieważności określonej czynności prawnej. Jednakże w praktyce niektóre sądy, ze względów słuszności i z chęci zapewnienia równowagi między stronami, przyjmują tę teorię, rozstrzygając o roszczeniach stron kredytu frankowego. Jednakże, nie istnieje jednolite stanowisko, według którego sądy roztrzygają o wzajemnych roszczeniach stron umowy kredytu frankowego. Teoria dwóch kondykcji zdaje się dominować, jednakże pojawiają się przypadki stosowania przez sądy teorii salda. Ujednolicenie powinna przynieść nadchodząca uchwała Sądu Najwyższego, która rozstrzygnie, jaka teoria rozliczeń powinna mieć zastosowanie przy unieważnieniu umowy kredytu frankowego.